Za nami pierwszy weekend funkcjonowania Muzeum Zimnej Wojny w Podborsku. Jako pierwszy bilet kupił Pan Adam z Kołobrzegu, który przyjechał do magazynu amunicji atomowej na motocyklu. Podborsko odwiedziła również ekipa Telewizji Polskiej, którą oprowadzał Starosta Kołobrzeski Tomasz Tamborski. Na brak zwiedzających nie można było narzekać.
Po tygodniach ciężkiej pracy, wreszcie udało się zakończyć Projekt 3001, związany z rewitalizacją magazynu amunicji atomowej w Podborsku. Można go zwiedzać od soboty 10 września 2016 roku. We wrześniu obiekt będzie dostępny we wszystkie weekendy.
Kompleks wojskowy w Podborsku został zbudowany przez Wojsko Polskie w latach 1967-69 i przekazany w 1970 roku na mocy umowy PRL-ZSRR stronie radzieckiej. Składał się z części mieszkalnej i magazynowej. W dwóch schronach przeciwatomowych klasy T-7 przechowywano amunicję atomową: głowice i bomby dla Frontu Polskiego i stacjonujących w Polsce jednostek radzieckich. O istnieniu tego obiektu przez lata wiedziało jedynie 12 osób w Polsce. Kompleks nosił kryptonim 3001 i był obiektem wybitnie ściśle tajnym i chronionym w wyjątkowy sposób. Gdyby wybuchła III wojna światowa, jest duża szansa, że zaczęłaby się w Podborsku. W obiekcie 3001, obydwa budynki techniczne (występujące również w nomenklaturze jako schrony T-7), miały powierzchnię 986 m2 każdy i wytrzymałość naprężenia 8 kg/cm2 w czole fali uderzeniowej. W każdym schronie znajdowała się hala załadunkowa, która była połączona z czterema magazynami amunicji atomowej. Każde pomieszczenie mogło pomieścić maksymalnie 20 sztuk amunicji. Oznacza to, że w obiekcie 3001 mogło być przechowywanych jednorazowo 160 głowic jądrowych. Każdy schron posiadał zapasowy system zasilania, instalację wentylacyjną oraz klimatyzacyjną, która z jednej strony utrzymywała stałą temperaturę, z drugiej chłodziła magazyny z amunicją. Dostęp do któregokolwiek ze schronów w obiekcie 3001 był niezwykle rygorystycznie ograniczony do grupy żołnierzy obsługi bezpośredniej. Schrony miały charakter magazynowy i jedynie przechowywano w nich amunicję jądrową. Zadaniem obsługi było wydanie amunicji po rozpoczęciu operacji wojskowej. Byłaby to uwertura do końca świata. W przypadku nadania określonego kodu przez dowództwo Układu Warszawskiego, magazyny zostałyby postawione w stan gotowości. Do obiektu 3001 przybyłyby wzmocnione transporty, przystosowane do przewożenia tego rodzaju ładunków do jednostek docelowych. W literaturze podkreśla się najczęściej, że amunicja jądrowa przekazana zostałaby załodze lotnisk Armii Radzieckiej w Bagiczu i Chojnie. Jest wysoce prawdopodobne, że amunicja atomowa byłaby skierowana również na te kierunki, jednakże nie należy zapominać, że amunicja ta miała być skierowana przede wszystkim do wojsk Frontu Polskiego.
Po staraniach Starosty Tomasza Tamborskiego i przejęciu zabytku techniki militarnej przez Muzeum Oręża Polskiego, wykonano niezbędne prace projektowe i remontowe. Powstała nowa instalacja elektryczna i system ewakuacji oraz oświetlenia ewakuacyjnego. Przeprowadzony został szereg prac remontowych oraz osuszanie, w którym pomogła nam firma OZON-TECH. Powstała czasowa wystawa związana z zimną wojną, a dzięki makiecie pozyskanej z Oddziału Zamkniętego Aresztu Śledczego w Koszalinie, wystawa dotycząca historii „Zamierzenia 3000”, związana ze sprowadzeniem do Polski broni atomowej.
Muzeum Zimnej Wojny Podborsko 3001 można zwiedzać od soboty 10 września. Obiekt jest dostępny do zwiedzania w miesiącu wrześniu w soboty w godz. 10-14 i niedziele 10-16. Wejście odbywa się o każdej pełnej godzinie. Zwiedzanie trwa około godziny i odbywa się z przewodnikiem. Jednorazowo do bunkra może wejść 40 osób. Koszt biletu: 20 zł normalny, 15 ulgowy.
Szczegóły udostępnienia bunkra i szczegóły, jak dojechać, można znaleźć na stronie Muzeum Oręża Polskiego.
zdjęcia: Rafał Semołonik